One stoją wśród sosen
jak upiory w przedpieklu
i mówią smutnym głosem
o radościach FIN DE SIÈCLE’U;
wzięte z ryciny żywcem:
„ŚWIĄTYNIA BOGINI KALI”
też z drzewa są, jak skrzypce,
na których walce grali.[ … ]
Te wille, jak wójt podaje,
Są w stylu „świdermajer”
Gałczyński, „Wycieczka do Świdra”
Zatrzymaj się na chwilę i popatrz na Świdermajer. Tyle wspomnień się z nim wiąże, tyle widział, tyle pokoleń w nim mieszkało.
U nas, w Józefowie, bardzo często można spotkać te budynki w tutejszym tradycyjnym stylu. Niektóre z nich wciąż są zamieszkane – piękne i zadbane, albo te nieco rozpadające się, ale wciąż posiadające swój urok. Czasem można też spotkać je opuszczone. Są takie, zarośnięte całkiem przez drzewa, stojące jakby w samym środku lasu, chociaż tuż przy całkiem ruchliwej ulicy. Nie wiadomo właściwie co się stało – chociaż okna są wybite, a bluszcz rośnie na całej ścianie, bez problemu można wejść do środka i zobaczyć co dawni właściciele zostawili po sobie… Na podłodze leżą komiksy, które wciąż można czytać, na drzwiach powieszono fioletowy płaszcz, który chociaż zakurzony to wygląda, jakby był nowy. W dawnej sypialni leży materac z wielką dziurą wypaloną na samym środku.
Czuć dawne życie i nietrudno wyobrazić sobie, że jeszcze niedawno mieszkali tu ludzie.
Czytaj więcej